Krąg Przyjaciół – Barbara i Zdzisław Kostro

Ogromnie nas uczestniczyła inicjatywa Kręgu Przyjaciół  ks. Mirosława Paciuszkiewicza w sprawie zebrania całej biografii dot. życia tego wspaniałego kapłana i prośba o przekazywanie o Nim wspomnień. Pragniemy to uczynić.

Oboje z Mężem zetknęliśmy się z Księdzem mieszkając w latach dziewięćdziesiątych na Mokotowie. Był On wtedy proboszczem naszej parafii św. Andrzeja Boboli.

Byliśmy już dojrzałymi ludźmi, którzy od wczesnej młodości pokładali ufność w Bogu i czerpali siłę do działania ze stałego kontaktu z Kościołem. Mieliśmy też już wieloletnie doświadczenia wynikające z kontaktów i spowiedzi u różnych księży oraz ze stałych spotkań z przyjacielem mego Męża z lat dziecięcych, którym jest ks. Tomasz Pawłowski OP – dominikanin, znany z prowadzenia w Krakowie duszpasterstwa akademickiego „Beczka”.

Natomiast po raz pierwszy spotkaliśmy księdza, który pomógł nam ostatecznie zweryfikować nasze poglądy na sens ludzkiego życia i ustalić swój stosunek do Boga i własnej śmierci.. Człowiek ten zaskoczył nas swoją wnikliwością w nasze potrzeby oraz konsekwencją w nadawaniu podczas spowiedzi takiej pokuty, która zawsze wiązała się z najsłabszą stroną naszego charakteru i mobilizowała do pracy nad sobą.

Był to jedyny kapłan, który sam kilkakrotnie zaproponował nam spowiedź poza konfesjonałem, siedząc naprzeciw i patrząc mu w oczy, każde z nas miało możliwość przedstawić swoje problemy, pytania i wątpliwości. Jedynie przy otrzymywaniu rozgrzeszenia klękaliśmy.

Ks. Paciuszkiewicz potrafił z wyrozumiałością  i niezwykłą umiejętnością łagodzić nasze napięcia psychiczne i przekazywać swoje uwagi i zalecenia w sposób daleki od apodyktyczności. Potrafił też  sam przyznać się, że czegoś nie wie i nie umie wytłumaczyć. Podkreślał wtedy, że „ma nadzieję, iż odpowiedź da nam Bóg, kiedy się z Nim spotkamy”.

Dzięki Księdzu przeczytaliśmy wiele ciekawych i poruszających nas artykułów – również większość Jego publikacji. Poszerzyły one naszą wiedzę religijną i przyczyniły się do pogłębienia pracy nad sobą.

Szczególnie odwaga ks. Paciuszkiewicza i Jego wytrwała interwencja u władz, aby Kościół katolicki otoczył opieką małżeństwo niesakramentalne, budziła nasz podziw i uznanie. Chociaż problem ten nie dotyczył nas osobiście, zawsze uważaliśmy, ze ludzie, którzy  w drugim związku małżeńskim znaleźli spełnienie swoich oczekiwań życiowych, maja prawo do miłosierdzia Bożego.

Ogromnym przeżyciem dla nas była też spowiedź, która wspólnie odbyliśmy przed księdzem z okresu 50 lat naszego pożycia małżeńskiego  oraz Msza św. z tej okazji, która dla nas odprawił. Również niezapomniany jest dla nas udział ks. M. Paciuszkiewicza w przyjęciu, które zorganizowaliśmy w cukierni przy kościele św. Andrzeja Boboli. Wielu z naszych przyjaciół i członków naszych rodzin mogło Go wtedy poznać i z Nim porozmawiać.

Często wspominamy Księdza przy różnych okazjach oraz przy oglądaniu filmu z tej ważnej dla nas uroczystości.

Życzymy wszystkim, aby również mieli szczęście spotkać takiego kapłana na swojej drodze życia.

Cześć Jego pamięci

Warszawa, maj, 2015