Mija czwarta rocznica śmierci powszechnie szanowanego i kochanego naszego proboszcza – o. Paciuszkiewicza SJ. Podczas Mszy św. w dniu 7 września o godz. 13 będziemy się modlić w jego intencji, później spotkamy się w jednej z sal Domu Parafialnego aby rozważyć możliwości kontynuowania wybranych kierunków działalności o. Mirosława.
Ojciec Mirosław pełnił funkcję proboszcza przez 9 lat, od 1986 roku do 1995 roku. Zaskarbił sobie szacunek, uznanie i miłość nie tylko parafian, dzięki dobroci, mądrości oraz gorliwości w swej służbie.
W wywiadzie dla naszego pisma (nr 9/1991), podsumowując pięć lat swego pasterzowania, o. Mirosław powiedział, że „pozytywne wydarzenia” dostrzega „przede wszystkim w bliźnich, których Pan Bóg stawiał i ciągle stawia na mej drodze. Od początku kapłaństwa z ogromną wdzięcznością myślę o tym, jak przedziwnie Bóg działa w ludziach. A dostrzegam to przede wszystkim w konfesjonale i podczas wielu rozmów w kancelarii, w moim pokoju, w mieszkaniach parafian, i nie tylko parafian. Te rozmowy często mają charakter spowiedzi. Nieraz myślę, że jeżeli jest we mnie coś z charyzmatu, to przejawia się on w tych spotkaniach, podczas których z reguły doświadczam prawdy słów Chrystusa: «gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię Moje, tam Ja jestem pośród nich». Obecność Chrystusa w czasie rozmów, spotkań, obecność Trójcy Świętej w ludziach, ich powroty do przyjaźni z Bogiem […]. To są te pozytywne wydarzenia, do których mają prowadzić wszystkie sakramenty święte, łącznie z Najświętszym. A więc i Msza święta, i różne nabożeństwa, i wszystkie grupy, zespoły, jakie powstają w parafii. Ale już Mały Książę zauważył, że najważniejsze jest niedostrzegalne. Jak więc mówić o tym, pisać? […]
Obecność relikwii św. Andrzeja Boboli w świątyni parafialnej zobowiązuje, ale także jest łaską, znakiem szczególnego błogosławieństwa. Mam poczucie, że nasza parafia powinna być wzorcowa, powinna promieniować na inne parafie, żeby ludzie, którzy przychodzą czy przyjeżdżają do grobu naszego Patrona, opuszczali to miejsce wzbogaceni. Powinna oddziaływać świątynia i powinno oddziaływać to, co dzieje się wokół świątyni. […] Co ten Święty może dać współczesnym? Wierzę, że może dać wiele, że on wciąż działa, nieraz w sposób cudowny. Dlatego modlimy się do niego każdego szesnastego dnia miesiąca – o opiekę nad Polską, o rozwagę i ewangeliczną roztropność, «byśmy potrafili dostrzegać i oceniać wszystkie sprawy własne i sprawy naszego narodu w świetle Ewangelii Chrystusa». Modlimy się także o wrastanie chrześcijaństwa w Europie Wschodniej.”
Ojciec Mirosław był cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym, dostrzegał potrzeby duchowe wielu zagubionych, do końca swej ziemskiej wędrówki utrzymywał zawarte wcześniej przyjaźnie. Wrażliwość na ludzi, którzy na skutek różnych okoliczności, czasem bardzo bolesnych, z trudem odnajdywali w Kościele swój dom, nigdy go nie opuściła – zajmował się nimi, interesował każdym z osobna, pocieszał. Wyjeżdżał na wspólne obozy, spowiadał, prowadził rekolekcje.
Był inicjatorem i zaangażowanym uczestnikiem różnych działań, dążył do zrealizowania idei „parafii – wspólnoty wspólnot”, opiekował się grupami i zespołami parafialnymi, powołał Parafialną Radę Duszpasterską, rozpoczął wydawanie biuletynu – „Sanktuarium św. Andrzeja Boboli”. Był wielkim czcicielem św. Andrzeja Boboli, zapoczątkował comiesięczne Msze św., na których, za pośrednictwem naszego Patrona, modlimy się w intencji Ojczyzny i aktualnych spraw.
Wspomnieć też trzeba o inicjatywach i działalności wykraczającej poza Parafię: powołanie Stowarzyszenia Krzewienia Kultu św. Andrzeja Boboli; współpraca ekumeniczna; zaangażowanie w pracę Stowarzyszenia Przymierza Rodzin; aktywizacja środowiska „par niesakramentalnych” – któremu poświęcił wiele serca, organizując spotykania, wspólne wyjazdy i rekolekcje, indywidualne rozmowy; głoszenie homilii w czasie Mszy Świętych transmitowanych przez Polskie Radio z kościoła Świętego Krzyża w Warszawie; uczestnictwo w różnych grupach nieformalnych. Napisał kilkanaście pięknych książek i wiele artykułów i utworów poetyckich.
Przypomnieć trzeba zaproszenie przez Ojca Mirosława do naszej Parafii prof. Anny Świderkówny na poprowadzenie cyklu wykładów dotyczących Biblii, które przez osiemnaście lat (od 1990 do 2008 roku) cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Dzięki o. Mirosławowi, który je wzbogacał swoją narracją, na spotkaniach panowała szczególna atmosfera wspólnoty, nadająca im wymiar ewangelizacyjny.
O. Andrzej Majewski SJ, w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. pogrzebowej, powiedział, że Ojcem Mirosławem „Pan Bóg się zachwycił w takiej mierze, w jakiej jego życie było życiem Jezusowymi błogosławieństwami. Bo i on płakał z płaczącymi, cierpiał z tymi, co cierpią, gdyż im głęboko współczuł i ich los nie był mu obojętny”.
O. Mirosław pozostanie w naszej pamięci nie tylko jako „jako mądry, kochający ludzi duszpasterz, człowiek wielkiej wiary i skromności, poeta i pisarz o wielkiej wrażliwości, radujący się pięknem, miłośnik przyrody i gór, całkowicie oddany Bogu i ludziom, wspaniały proboszcz”.